piątek, 28 grudnia 2018

Szlachetna Paczka - Finał

Mówią, że Finał szybko zleci i tak też było teraz. Poniżej dodam tylko jedno zdjęcie - może nie jest to z Finału na którym ja uczestniczyłam, ale na pewno zaciekawi nie jedną osobę.




Wyniki Szlachetnej Paczki - coś, co powinno zaciekawić nie jednego. Ilu rodzinom udało się w tym roku pomóc? Liczba osób które tworzyły projekt?  Łączna wartość pomocy?
Dla jednych cyfry te nie są duże, dla innych mogą być ogromne. Jednak jedno jest pewna - nadal udaje nam się pomagać na szeroką skalę!






Myślę, czy za rok nie pomagać tylko w czasie trwania Finału. Nie wiadomo, jak będzie z moją dostępnością aby dojeżdżać do rodzinnego miasta - czy chociażby w tym, co teraz jestem... Ale na pewno tak łatwo nie zrezygnuję z pomagania innym :D

wtorek, 4 grudnia 2018

Szlachetna Paczka

Finał zbliża się wielkimi krokami - można by rzec, że nawet bardzo wielkimi! Powoli wszystko się zamyka, dopinanie na ostatni guzik wszystkich spraw ważnych i ważniejszych po to, aby było lepiej niż rok temu ☺






Przecież jeszcze nie tak dawno podpisywałam umowę, spotykałam się z rodzinami, a już zaraz, już za momencik będzie Finał! W tym roku wypada to na 8 i 9 grudnia. Mam nadzieję, że wszystko przebiegnie pomyślnie, że nie będzie jakichś dużych niespodzianek - chociaż jeśli mają być to dobre, to z wielką chęcią zapewne je przyjmiemy :D








Ja tymczasem uciekam ogarnąć swoje życie, również i to zawodowe związane głównie z pracą. Mam nadzieję, że jakieś jedno zdjęcie mi się trafi z tego wolontariatu (ze mną, najlepiej jakieś normalne). Zbyt dużych wymagań (chyba) nie mam?

czwartek, 29 listopada 2018

Kino świat przedstawia

W ostatnim czasie obejrzałam kilka ciekawych filmów - i bajek - które planowałam obejrzeć, bo... no właśnie, dlaczego? 

Hotel Transylwania 3
Zainteresowało mnie to, co stanie się dalej z szaloną rodzinką. Tutaj film jednak skupił się na Draculi, który poszukiwał w różnoraki sposób kogoś dla siebie. Znalazł obiekt westchnień dopiero na statku wycieczkowym na który zabrała go córka aby spędził wraz z nimi wspólnie czas. Nikt nie sądził, że Draculi spodoba się Pani Kapitan.
Ocena: 9/10



Mamma Mia: Here We Go Again!
Nie sądziłam, że kiedyś nadejdzie druga częśc tego filmu! Ale oglądałam go z zaciekawieniem "co stanie się dalej" albo można by powiedzieć "co było dalej" bowiem historia ukazana w filmie przedstawia młode życie Donny. Jak poznała tych trzech przystojniaków? W jakich okolicznościach zaszła w ciążę oraz dlaczego wychowywała córkę sama.
Oglądając pierwszą część filmu Donna przypomina sobie 3 mężczyzn i wyglądają zupełnie inaczej niźli Ci przedstawieni na zdjęciu (a przecież spotkała ich tylko raz za młodu) i tu wielki minus dla tego faktu.
Ocena: 8/10




Player One
Słyszałam naprawdę dużo relacji i każdy kto obejrzał ten film, kto wie co ja oglądam, polecał. W końcu znalazłam ponad dwie godziny czasu aby go obejrzeć i nie żałuję. Troszeczkę przypomina mi to Sword Art Online - bohater nie ma łatwo, znajduje dziewczynę w której się zakochuje, znajduje przyjaciół, staje się najlepszym z graczy... Co by nie było to są i wrogowie!
Nie wiem co mogłabym jeszcze napisać - po prostu krótko i na temat :)
Ocena: 9/10










Barbie: Delfiny z Magicznej Wyspy
Tym razem bajka, można by nawet rzec że już nie dla mnie. Niestety, ale muszę Was zmartwić - oglądałam każdą możliwą bajkę z Barbie od dziecka, dlatego nadal to kontynuuję :)
Bajka jak bajka, kilka ciekawych momentów, wiele przewidywalnych scen. Chyba robię się już na to za stara... Albo producenci nie potrafią już tak bardzo zaskakiwać, jak dawniej.
Ocena: 7/10






A oto lista filmów (i nie tylko) które czekają aż znajdę czas i je obejrzę :) Oczywiście, że nie musi to być w podanej kolejności. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się je obejrzeć, zamiast ciągle coś tutaj dodawać :)

1. Deadpool 2
2. Han Solo: Gwiezdne wojny - historie
3. Pozycja obowiązkowa
4. Bella i Sebastian 3
5. Wyszczekani
6. Twój Simon
7. Odlotowy nielot
8. Uprowadzona księżniczka
9. Dość!
10. Ava
11. Kuba Guzik
12. Ratunku, zmniejszyłem rodziców!
13. Patryk
14. Krzysiu, gdzie jesteś?
15. Bajecznie bogaci Azjaci
16. Biały Kieł
17. Johnny English: Nokaut
18. Zegar czarnoksiężnika
19. Mała stopa
20. Serce nie sługa
21. Mała czarownica
22. Czarodziejka Lili ratuje święta
23. Grinch
24. Miśków 2-óch w Nowym Jorku
25. Mali bohaterowie
26. The Quake. Trzęsienie ziemi
27. Spider-Man Universum

środa, 28 listopada 2018

SAO







W końcu udało mi się przeczytać pierwszy tom. Ba, w końcu udało mi się jakoś je skompletować i aktualnie posiadam ich (aż) 8 - a gdzie tam do tomu 17! Może kiedyś uda mi się nadgonić z nimi, ale to na pewno nie w tym roku. O ile i w przyszłym się uda.















Drugi tom przeczytany w pół dnia - a raczej wieczoru bo wtedy miałam czas. Nie powinnam się tak spieszyć z ich czytaniem, bo chciałabym czytać bez dłuższych przerw...
















Okej, ten tom czytałam z większym odstępem od poprzedniego. Ale to nadal za szybko, chyba że będę kupowała dwa tomy co miesiąc - w co szczerze wątpię - to takie tępo czytania można zachować.














Człek wiedząc co mniej więcej będzie w kolejnych tomach bo oglądał anime to czyta to znacznie szybciej...











Za szybko jednak przeczytałam te 4 tomy. Pozostały mi jeszcze 4 kolejne z czego do tomu 7 będzie mi się czytało - tak sądzę po tym co było tutaj - dosyć szybko. Może do końca grudnia je przeczytam, to wtedy w styczniu - akurat na urodziny - kupię sobie kolejne, chociażby dwa tomiki :)

czwartek, 15 listopada 2018

Kraków zwolnionych





Kilka(naście?) dni temu poznałam stronę zwolnionych. Gdyby nie znajomy na pewno bym o nich jeszcze dłuuuugo nie usłyszała. Ma to oczywiście związek z pomaganiem innym - czyt. wolontariat - więc dołączyłam do zespołu znajomego by zobaczyć cóż to będzie :)







Do tego odwiedziłam budynek ukazany obok. Zostały wzięte wszystkie możliwe ulotki z zamiarem przeczytania i znalezienia czegoś interesującego - wierzę, że tak się stanie.





Co z wolontariatami? Aktualnie musiałam zaprzestać - wiedziałam, że kiedyś się to stanie - i nie uczestniczę w nich tak, jak kiedyś. Mam nadzieję, że jak wszystko się ustabilizuje to wrócę do udzielania się.

poniedziałek, 29 października 2018

Bieg czasu

Dosyć długo niczego tutaj nie dodawałam. Niestety, lekko mi się zapomniało o blogu który założyłam. Nic, mówi się trudno, żyje się dalej!




Pamiętam że za dziecka bawiłam się papierkami układając je, sortując itp. Już wtedy wiedziałam co mi się podoba, a dopiero teraz to odkryłam. Co prawda za mną dopiero dwa semestry - a może już? - ale idę w tym dalej do przodu!










Jakby ktoś jeszcze nie wiedział, to w końcu wyszłam z domu na dobre i znalazłam się... właśnie, jak myślicie patrząc na obrazek?









A kończąc ten krótki wpis wiedzcie jak się pracuje w biurze ->










Oczywiście z tym ostatnim to mały żarcik, co by nikt nie wziął sobie tego do serca. Dodam również, że pomimo tego iż chciałam zrobić sobie chociażby rok przerwy od Szlachetnej Paczki, to... coś znowu mi nie wyszło i znowu jako wolontariusza.

środa, 28 lutego 2018

Urodziny - początek lutego

Tak troszeczkę no em... Chyba mi się zapomniało o blogu, ale już nadrabiam zaległości!
To tak, na początek pakowanie pierwszej części prezentu:







Początek pakowania, cytacik na poprawę humoru, że to już prawie koniec. Tak, folia spożywcza, taśma w jakieś kozy (?), niebieska bibuła... Oczywiście taśmy nie liczyły sie jako warstwy, bo wyszłoby tego wtedy o wieeele za dużo. Chociaż...








I kolejne warstwy prezentu łiii! Tym razem widać duuuuuuużo fioletowej taśmy (który to kolor solenizant uwielbia) zaklejony na jakimś kartonie, czy czymś takim. A tak, żeby nie było za łatwo z otwieraniem! 















Taśmaaa! Więcej taśmyyy! I do tego poszły w ruch gumki recepturki! <3 
















Tak, tutaj wsadziłam zapakowany prezencik w pudełko (jedyne normalne znalezione w domu) i zaczęłam pakować. Na pięciu czy sześciu karteczkach było coś napisane, a sznurek... Też był potrzebny, nawet bardzo. 















A tak oto prezentuje się już zapakowany prezent. Tak, dobrze widzicie - tam jest kłódka! Sznurek właśnie był po to, aby obwiązać nim pudełko, dosyć dobrze obwiązać - bo czemu by nie - a następnie przypiąć do sznurka kłódkę. 














Wiem wiem, pięknie zapakowany prezent, który w ogóle nie prześwituje! Ostrożnie, albowiem gdzie nie gdzie przyklejałam jakieś budynie itp., aby nie było za łatwo z otwieraniem. No bo wyobrazić sobie teraz takie otwieranie nożem na dywanie... Ciekawie by było. 












Tak, NADAL jest to pierwsza część prezentu. Jakim cudem z takiego małego nagle zrobiło się takie duże? Też chciałabym wiedzieć :D 








Iii... Mamy kluczyki do kłódki! Oczywiście, na poprzednim zdjęciu można zauważyć coś zielonego. Była to mała koperta w której był "klucz do serca" - również z tej kłódki przy pudełku. To tak, jakby te dwa nagle się zagubiły :P 



Druga warstwa prezentu, pakowana od "podstaw" - ale pokazana niestety tylko na kilku zdjęciach.







Początki. Jakby ktoś nie widział dokładnie to tam są trytytki, jest ich kilka...naście? A może i więceeej :P Trochu taśmy, folia spożywcza, aby to się ładnie trzymało "kupy" i lecimy dalej! 














Kilka warstw później, pełno gumek recepturek, papieru, taśm, trytytka nawet się znalazła, aby to wszystko przytrzymać!  








Może nie widać. Może bardzo nie widać, ale tak. To nadal jest ta druga część całości :) 
Fioletowe sowy mądrości ♥





I w końcu nadszedł czas, aby to wszystko połączyć!




Te cztery małe "cośki" to są cztery świeczki. Również zapakowane w kilka warstw.
W sumie, razem z folią która połączyła obydwie części, jest już ponad 50 warstw!!!







Ilość warstw: DUŻO
Ilość czasu: Jeszcze więcej

Jakieś wstążki, papiery, bibuła, taśmy, naklejki. Wszystko co mi wpadało w łapki znalazło się tutaj.







Iiii... Tak! Kolejna kłódka, kolejna porcja sznurka... Jakby ktoś się wpatrzył to i zawias się znajdzie na tym zdjęciu - a wszystko to rozegrało się na starej tapecie. 






No i taak. Jest kilka rzeczy pakowanych w kilka warstwa. Wszystko to gdyby tak podliczyć, to dawało mi jakieś 100+ warstw! 
W tym żółtym opakowaniu jest coś, co solenizant mógł znaleźć dopiero wtedy, gdy odpakował tapetę.
A co się znajdowało? Kluczyk do kłódki, która znajdowała się przed tapetą :) 




Tak wygląda całość - oprócz oczywiście tego serduszka, bo nie było przyklejone. Zrobione tak o, byle było do zdjęcia :D 
Ponad 100 warstw. 
Prezent pakowany z miłości. 





A teraz zapewne niektórzy zastanawiają się, cóż się tam może znajdować? Oraz ile rzeczy potrzebowałam, do zapakowania tego "wymarzonego prezentu"?








Po prawej film, po lewej złożony i przyszykowany fartuszek do pakowania. A za nimi (albo pomiędzy) wszystko to, co było do zapakowania. Wyraźnie widać budynie, koperty, fioletowy balon w kształcie serca i duuużo więcej. 
















Rozłożony fartuszek jakby ktoś chciał go zobaczyć w całej okazałości :)
Kupiony... A, w fajnym sklepie. Takich rzeczy przecież się nie zdradza! 










P.s. Przed rozpoczęciem robienia takowego prezentu upewnijcie się, że Wasz solenizant jest odporny na zdenerwowanie i inne skutki uboczne odpakowywania tak zapakowanego prezentu. W razie problemów radzę na górę dołożyć meliskę z dopiskiem aby zaparzył sobie od razu i popijał z każdą warstwą (z zaznaczeniem, że nie odpowiadacie za jego stan psychiczny później), albo po prostu wymyślenia czegoś innego :)

poniedziałek, 19 lutego 2018

Wyjazd - Niemcy


W końcu jakiś wyjazd, dłuższy niż na jeden dzień. Tak nie mogłam się na niego doczekać, a gdy przyszło co do czego to marzyłam, aby jazda autobusem się już skończyła. No bo któż wytrzyma ponad 18 godzin w jedną jazdę?
Tak, prezent zajmuje prawie pół walizki, ale o nim później 😃




To tak na szybko, pogoda była lekko kijowa, zimno wszędzie co to będzie co to będzie.
Ostatniego dnia gdy kupowałam coś dla kuzynów - bo why not? - to trafiłam na... mnóstwo przecen :D  Caaały jeden dział był z przecenami :3




Nie było mnie od 2.02 do 12.02, po drodze oczywiście 'zachaczając' o Kraków, bo czemu by nie 💚


środa, 14 lutego 2018

Nominacja Człowiek Roku 2017 - tuŻory



Gdy robiono mi to zdjęcie na Finale Szlachetnej Paczki to nie sądziłam co się dalej wydarzy. A co się stało? Otóż, zostałam nominowana do Człowieka Roku TuŻory 2017!
Tak, w tle widać moją kuzynkę, która chciała nam pomagać na Finale ☺





Ale żeby nie było, nie tylko ja zostałam nominowana! Oprócz mnie było jeszcze sześć osób, które teraz tutaj przedstawię - screeny z opisów sylwetek danych osób.

Michał Rycerz - uzyskał 80 głosów.

Grzegorz Fischer - uzyskał 195 głosów









Danuta Niechoj - uzyskała 241 głosów.












Janusz Głąb - uzyskał 245 głosów.












Marek Dyoniziak - uzyskał 341 głosów.











Arkadiusz Winiatorski - uzyskał 3243 głosów.











Natalia Borkowska - uzyskałam 3456 głosów.








W tegorocznej nominacji cała nasza siódemka uzyskała łącznie 7801 głosów!
Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję spotkać się ze wszystkimi nominowanymi osobami. Bardzo chciałabym ich poznać ☻

Quilling - to już ostatni post ze starymi kartkami.

A więc tak... Znowu mieszanka, tak jakoś wychodzi...









































No, jakoś te ostatnie nie chcą mi wskoczyć aby były jedne obok drugich. Hmm... Bywa.